piątek, 15 marca 2013

Zegarki damskie – dlaczego nie pytać kobiet o godzinę


zegarki damskie

Blog traktuje przede wszystkim o ubraniach, lecz jeśli uznamy za słuszną koncepcję głoszącą, iż strój to nie tylko samo odzienie, ale również wszystkie dodatki i akcesoria, to z pewnością nikt nie zarzuci mi tematycznej niekonsekwencji, jeśli w tym wpisie opowiem co nieco o zegarkach. Pozwólcie jednak, że trochę zawężę pole dociekań i tym, na czym się skupię będą przede wszystkim zegarki damskie.


Dlaczego akurat taki temat? Dlaczego tylko zegarki damskie wzbudziły u mnie tak żywe zainteresowanie? Spieszę z wyjaśnieniami. Otóż jest zasadnicza różnica między zegarkami damskimi i męskimi. Jeśli zapytamy mężczyznę, po co mu zegarek, to z pewnością potraktuję nas jak kogoś niespełna rozumu, bo to, do czego służy zegarek, wie chyba każde dziecko. W przypadku zegarków kobiecych sprawa nie jest już tak oczywista i z tej właśnie przyczyny zegarki damskie są znacznie ciekawsze i dalece wdzięczniejsze jako przedmiot analizy.

Zegarki damskie – szczęśliwi(e) czasu nie liczą

Z kobietami sytuacja wygląda mniej więcej tak, że w gruncie rzeczy robią i mówią to samo co mężczyźni z tą drobną różnicą, że z zupełnie innych pobudek. No i zegarki damskie to jeden z wielu niezbitych dowodów na potwierdzenie tej tezy. Kiedyś przeprowadzono w tej sprawie badania i okazało się, że co piąty zegarek damski jest nieustawiony i nie chodzi tu o kilka minut wte czy wewte, lecz o kompletną rozbieżność z czasem rzeczywistym. Dlaczego? Z bardzo prostego powodu. Dla kobiety zegarek jest przede wszystkim elementem biżuterii, takim jak kolia, bransoletka lub pierścionek. Jest w pierwszej kolejności artefaktem o funkcji estetycznej, który ma się komponować ze strojem i pięknie wyglądać. A to, która jest godzina? A czy to ważne? Wszak nie od dziś wiadomo, że jak kocha, to poczeka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz